czwartek, 9 maja 2019

58 dzień ciąży - Przygotowania


*   *   *

Od niedzieli wieczór, w mojej sypialni pojawił się kojec porodowy Totti. 
Kojec, to nic innego jak prostokąt z płyt meblowych, z wejściem i drzwiczkami, który zamiast podłogi stoi na wykładzinie pcv. 
Kojec wyścielony jest kocykami i mięciutkim drybedem. W nim przyjdą na świat nasze maluszki i będzie on ich domem przez najbliższe 3 tygodnie.
Totti wieczorem w niedzielę zaczęła się bardzo niespokojnie zachowywać, więc decyzję o rozstawieniu kojca, woleliśmy przyspieszyć.
Pomalutku staram się też przygotować wszystkie niezbędne do porodu rzeczy.


*   *  *

Tottisia wyraźnie lubi kojec, który daje jej poczucie spokoju i bezpieczeństwa w pewien sposób izolując ją od reszty przestrzeni.
Troszkę w nim "pokopała" moszcząc gniazdko dla szczeniaczków. 
Kopanie i moszczenie gniazda przez oczekujące szczeniaczków suczki jest pozostałością po wilczych przodkach. Wadera zazwyczaj rodzi soje młode w wykopanej przez siebie jamie. 
Podobne zachowanie, jak inne suczki, ma również Totti.
Nasza przyszła mamusia lubi przysypiać w swoim tymczasowym posłanku.


  *   *   *

Brzuszek Totti jest już bardzo duży i jest jej ciężko. Niechętnie wychodzi na podwórko ograniczając wizyty na trawniku do załatwienia swoich potrzeb. 
Wyraźnie szuka spokoju i bardzo dużo śpi, zbierając siły do czekającego ją wysiłku.
W sutkach pojawiło się już mleko.


*   *   *

Rozpoczęłam już mierzenie temperatury Totti, co robię zawsze, kiedy oczekujemy narodzin szczeniaczków. Spadek temperatury do poniżej 37 stopni, nawet do 36,5 wskazuje, że poród rozpocznie się między 12 a 24 godziny od spadku. 
Jest to dla mnie sygnał, że maluszki urodzą się lada moment.
Totti rodziła swój pierwszy miot w 61 dniu ciąży, a drugi w 62 dniu ciąży. Przebieg ciąży jak i jej czas trwania jest bardzo indywidualny i zależy od wielu czynników.

Póki co czekamy.

*  *  *


"Czy ten poród nie mógłby się odbyć beze mnie?"

*  *  *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz